Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Pon 12:01, 08 Sty 2007 Temat postu: Plany na przyszłość Kompanii czarnego kota |
|
|
Jako drużyna powinniśmy mieć jakiś plan na przyszłość, przedyskutujmy więc to.
Moja propozycja jest następująca:
Otóż wydaje mi się że najlepiej będzie wrócić jak najszybciej (za pomocą komnaty przestrzeni) do Doriana w celu zasięgnięcia rady i ewentualnie przekazać łamacz mieczy jakiemuś generałowi (ogólnie Khazadowi).
Następnie z frontu nie uciekać a po wojnie rozdzielić sie aby pozałatwiać wszelkie swoje sprawy których nieco mam na swojej głowie.
Połączyć się na powrót i ruszyć by zasiać ziarno śmierci wśród kultystów plugawych bogów w ich najświętrzych miejscach kultu grrrrrr których znamy miejsca położenia z 32-wu tomowego dzieła Hatmana.
co wy na to??
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2052
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Pon 13:21, 08 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Po wojnie, jesli zakonczonej powodzeniem Merowing chcialby powrocic wglab dzikich puszcz,
Vukotich rowniez ma pewne sprawy, ale jest za pozniejszym powrotem do druzyny.
Kali, chcialby powrocic do twierdzy i opisac tam przygody druzyny,
Behemot spi.
Morgil najpierw oceni jak przyjety zostanie w krasnoludzkim spoleczenstwie ( w koncu jest odludkiem). To tak ogolnie i mysle, ze w interesie kazdej postaci lezy roczna, moze dwuletnia rozlaka od druzyny.
Ale przygod, do finalu z Legionem jeszcze troche zostalo, chociaz tym razem prawdopodobnie to nikt z was nie bedzie dzierzyl ostrza.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Tolo
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 757
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Estalia
|
Wysłany: Wto 12:48, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Obawiam się że użycie komnaty przestrzeni może być niebezpieczne. Nasze magiczne przedmioty mogłyby zakłucić przepływ magii.
Co do planów, Sebastiano po wojnie napewno odwiedziłby swoją rodzinę w Delberz i być może w Estalii, jedno wiem napewno jego awanturniczy styl bycia nie pozwoli mu zostać w jednym miejscu dłużej jak kilka miesięcy. Zapewne spędzi czas rozłąki z dróżyną na podróży i szkoleniu się w walce, spraingi w różnych szkołach? Zobaczymy co czas pokaże.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Wto 15:15, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Po wojnie Fry''c chce dalej służyć Morowi, zgłębiać tajniki wiary i snu. Chciałby odwiedzić miejsce na rzece gdzie polegli towarzysze i jego nauczyciel (Fredrich) - chce upamiętnić to miejsce.
Najprawdopodobniej uda się na jakiś czas do Talabhein gdzie żyję najwyższy kapłan Mora.
Ale w ustalonym czasie i miejscu będzie gotów na dalsze przygody wraz z kompanami.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 709
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Wto 23:48, 09 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Mogą ale nie muszą zakłócić przepływu magii a nam bardzo zależy aktualnie na czasie dlatego proponuję się przenieść za pomocą komnaty przestrzeni do lub w okolice Karaz-a-Karak gdzie ostatnio widzieliśmy się z Dorianem W sumie możemy żeby rozwiać nasze wątpliwości zapytać się Theodora Baggena jak dziala komnata przestrzeni.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|