Sosna
Akolita
Dołączył: 12 Kwi 2012
Posty: 142
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 10:25, 02 Lis 2013 Temat postu: Radolf ze Stark |
|
|
http://www.youtube.com/watch?v=M3hFN8UrBPw - wpierw włącz potem czytaj
Wyobraźcie sobie las, ciemny, nie przyjemny a późna pora jaka Was zastała w tym miejscu dodaje mu jeszcze złej mocy. Siedzicie wśród trzaskających płomieni ogniska…
….Waldemarze podaj, że no tą butelczyne aby nie ogrzewać jej zbytnio przyjaźnie rzekł Radolf. Waldemar odwzajemnił uśmiech i podał mu ją myśląc ( tak naprawdę nie znam go, te parę chwil spędzonych razem tych kilka przygód razem odbytych, ale ? Faktycznie w lesie to nie widziałem, żeby kto jeszcze tak dobrze się czuł. Cholera on nawet z łajna jakiegoś zwierza potrafi więcej wyczytać niż ja z podręcznika dla inżynierów. No i ten długi łuk, potrafi wysłać już dwie strzały zanim do większości dojdzie, że coś jest nie tak. Może to jakiś Elf ! ale nie twarz zwykła, wręcz wieśniacka. Uszy ludzkie, ale jego oczy… zawsze czujne, ale nie rozbiegane) ….
Konrad wyrwany z zadumy przyjrzał się tej dwójce uśmiechających się do siebie kompanów. Nasunęła mu się myśl ( ten Radolf, wygląda jak człowiek z lasu. Twarz przeciętna, zarost około dwutygodniowy ale rzadki. Włosy ciemne do ramion. Niby prosty wojownik ale jednak niby cichy i spokojny ale umie zażartować, niby zawsze z boku ale w walce nie chowa się za plecy kompanów ) ….
Verner czekając na swoją kolej w opróżnianiu rozgrzewającego płynu świdrował swoimi nieugiętymi oczami Radolfa myśląc ( niby swój chłop ale czy aby nie jest przeciwko Sigmarowi !! )
Radolf przekazując butelkę Vernerowi w głębi duszy cieszył się, że pierwszy raz w życiu poznał ludzi, którym mógł zaufać w takim stopnie gdzie nie bał się czy podczas snu nie ograbią go lub po prostu nie zadźgają. Od kąt odszedł z rodzinnego domu mieszczącego się w wiosce Stark ( Reikland ) gdzie pożegnał surowego acz sprawiedliwego ojca, który nauczył go przetrwania w lesie i posługiwania się długim łukiem oraz nadopiekuńczą matkę gdyż był jedynakiem. Głowa szukała przygód, serce szukało lepszego życia dla rodziców na stare lata. Po kilka latach imania się prawie każdej pracy od typowych prac fizycznych po polowania na różną zwierzynę trafił na człowieka, któremu zawdzięcza to że właśnie tutaj siedzi. Był to porucznik Landa….
[img [link widoczny dla zalogowanych]
Post został pochwalony 0 razy
|
|