Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Pon 20:18, 20 Mar 2017 Temat postu: 18.03.2017 |
|
|
- podróż rzeką do dawnej twierdzy
- po drodze Konrad trochę poszpiegował w tawernach Między innymi zabił pewnego chłopaczka w porcie. Ale z karczmy mieliście info o światłach na niebie podobnych jak w Arabii
- dotarliście do twierdzy, wejście zawalone, pozostałości szczurów. Stwierdziliście że jedyne wejście możliwe to przez świątynie ale nikt nie wie jak otworzyć
- wejście świątynne rozpracowaliście bardzo szybko - pierścień pradawnych który nosi elf wystarczył. Już na zewnątrz zapach zgniłego jaja
- po wejściu zapach wręcz mdlący, siarki, zgniłego jaja. Rysowane pośpiesznie symbole na ziemii, zwłoki pomutowanych krasnoludów. W korytarzach również wyjątkowo życiodajne źródła.
- w korytarzach dobiliście bezkształtną istotę - która to przypominała nieco dawnego krasnoluda i chłeptała ze źrodełka życia
- W tej świątyni nic. W następnej w ciemności podziemii dostrzegliście jakąś postać. Skradanie, nasłuchiwanie, Konrad odważył się zbliżyć.
- Konrada znaleźliście pozbawionego wzroku i nogi, krzyczącego. Naładowaliście w niego dużą ilość tutejszej wody (wspomnianej wczesniej) - odzyskał wzrok i nogę
- Elf puścił Nagini za istotą która tak urządziła Konrada (weszła w szyby wentylacyjne)
- dalsza wędrówka, dotarliście do podziemnego miasta. Musiało być pradawne bowiem widzieliście obok krasnoludzkich run - nawet napisy w języku elfickim.
- napotkaliście demony (dość mocne). Demony które torturowały na waszych oczach dawnych mieszkańców tych podziemii
- Selbert stworzył strefę światła która odgrodziła od was istoty. Cały czas podążały za wami. Poszukiwaliście światyni i mieliście do wyboru - krasnoludzką lub elfią - wybraliście elfią (i dobrze)
- w świątyni nic nadzwyczajnego (oprócz wspaniałych posągów ) - ale uwagę zwróciło korytko pełne monet. Przy wyjściu zagadka z monetami - również rozwiązana błyskawicznie (coraz słabsze te zagadki )
- Przeszliście przez 7 drzwi z monetami - oprócz Kaziego - który zabrał monet za dużo i został zasypany złotem
- Przejście przez most nad przepaścią bez dna. Okazuje się że dotarliście do celu - zapieczętowaliście pierścień (TU BEDZIE UWAGA NA KONCU!!)
- Postanowiliscie ruszyc dalej w dół na nizsze poziomy wyjsc przez kopalnie i... na kolejnym moście skonfrontowaliście się z piekielnym biczem Balruka. Selbert był w stanie powstrzymywać jego ciosy ale drużyna została podzielona na dwie części (Sigmara, Adolf, Marduk, Selbert przy demonie)
- ruszyliście w dół i dotarliście do jeziora życia nad którym demony znęcały się nad krasnoludami. Walka była bezsensowna, byliście szlachtowani a potem wrzucani z powrotem do wody
- Elf uciekł do przodu
- Waldek w końcu wypełzł i narysował spotkany wcześneij znak
- Drużynie nie udało się pokonać demonów ale udało się schronić za znakiem ochronnym (oprócz Davosa)
- Szaz pobiegł korytarzami w poszukiwaniu wyjścia, przebiegał nad skupiskami lawy gdzie zrzucił swoją szatę
- Szaz próbował wyjść przez nawiewy, trochę się tam męczył z pewną demoniczną istotą
- Ekipa (bez Szaza) - pobiegła inną ścieżką. Napotkaliście rozpadającego się Nagini który walczył z Demonem, przebiegliście obok - nawiasem mówiąc nie wiedzieliście że Szaz wyrzucił szatę więc nieładnie
- Ekipa walczy przy wyjściu z pomniejszymi demonami
- wszystkim udało się wyjść na zewnątrz
- elf daje sygnał ogniem
- dostrzegacie że Nagini wypełza i chce zemścić się na elfie. Krótka walka - zabijacie go
Koniec
I teraz jedna uwaga:
http://www.12ostrzy.fora.pl/okolicznosci,16/mapa-pieczeci,859.html
Zapieczętowaliście - ale nie dokładnie tak jak chcieliście
Ogólnie to wy mieliście czekać na ogień (żeby przeciąć armię wroga)
Co do sesji:
- było mało oficjeli i ja się nie nudziłem (chociaż ostatnia sesja była super przez jakieś 3h hehe)
- spełniliście zadanie
- powrót na łajbę. Tam dowiadujecie się że Nagash jest kilka dni drogi od przełęczy (czyli armia nie przecięta)
I teraz ogrom możliwośći! - dla takiej armii przejście przez góry jest możliwe ale bardzo czasochłonne, zakładam nowy wątek gdzie ponegocjujemy z Selbertem - żeby oszczędzić oficjeli
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tolo
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Estalia
|
Wysłany: Śro 14:34, 22 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Bardzo zajebista sesja. Wydawało się że wygraliśmy a przegraliśmy
P.S. Alkoholu w sam raz !
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Pią 20:43, 24 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Nie no przejście na przełęczy CZarnego ognia zamknęliście! Tylko nie przecięliście armii w połowie
a nawet dla takiego wroga przeprawa przez góry to prawdziwe wyzwanie
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Tolo
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 755
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Estalia
|
Wysłany: Pon 20:19, 27 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Generalnie jeszcze chciałem dodać że była to jedna z najbardziej zajebistych sesji w ostatnim czasie !
Zero pierdół - oficjele na stronie super sprawa. Akcja szybka tak zapierdalaliśmy ciągle coś się działo i te ciarki na plecach jak trzeba było spierdalać od tych demonów i bezsensowność walki z nimi, aż się bałem że nie obejdzie się bez punktów obłędu. Każdy fajnie odgrywał i sesja szła naprawdę szybko do przodu bez pierdół. Nie mogę doczekać się już kolejnej !
P.S Krasnoludy są słabe
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 706
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Wto 17:40, 28 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Da !!!
sesja w płytę może odrobine za szybka ale, odrobine
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Wto 17:52, 28 Mar 2017 Temat postu: |
|
|
Cieszy mnie to. Strasznie mi było szkoda Cina który zasypiał jak rozkręcała się akcja (ale o ile pamiętam też troszkę przysnął xD Plus chciałem żeby fabuła była nieco "inna"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|