Wielki Plan

Fry''c

W obecnej sytuacji znaczy to zupełnie coś innego:

Co robimy w przyszłości..... może odnajdziemy jakąś kronikę, każdy zakon zapisuje wydarzenia a już na pewno w uniwersytecie.
Gdzie jeszcze można na pewno dowiedzieć się co się stało w przeciągu ostatniego roku lub dwóch.
Musimy mieć plan, zakładanie że dowiemy się czegoś od byle kogo napotkanego na drodze jest nie do przyjęcia.
Możemy się dowiedzieć od napotkanych ludzi plan musi być.

Cino

Proponuję przeszukać podziemia. Możliwe ze tam są jakieś ludzkie osady. Altdorf może się poszczycić silnie rozbudowanymi kanałami o wielu poziomach, wybudowanych przez Khazadów, którzy opuścili swoje upadające twierdze, aby budować dobrobyt u ludzi. Możliwe, że właśnie tam znajdziemy spóściznę imperium. Pozatym rogadki, posterunki, gildie, uniwestytety-musimy zajdzeć wszędzie tam gdzie prowadzone były codzienne dzienniki.

Tolo

Gazety, ulotki, zapewne dużo wcześniej podżegacze walili na całego o zagładzie imperium. Od plotek zawsze sie zaczyna, potem są ulotki, manifestacje...
A pamiętajmy o tym że Ci co przeżyli mogą nam nie uwierzyć. Pamiętacie tego kolesia z kuszą ?

Wysek

Z tego co kojarze to ten koles z kusza to mogl byc człowiek bez wyrazy twarzy, bez emocji którzy to pochodza z zapomnianej krainy ( ale jakiej?). Wspominali o tym na zebraniach w sprawie pierścienia. Jeszcze jak umieral to przylecialy te ptaszyska.

A skoro to byl wrog i twierdza zostala zdobyta, to zostalo tylko szukac kryjowek gdzie chowaja sie resztki mieszkancow i z nimi sprobować rozmawiac. Mozna przetrzasnać jeszcze biura skrybów, notariuszy ogolnie wyksztaloconych ludzi umejacych pisac, tylko czy jest na to czas? Pamietajmy ze na pewno wiekszosc miasta jest spalone, tak tez i ksiegi.

Fakt ze bylo slychac bembny moze wskazywac na to ze moze armia ktora zdobyla miasto, wlasnie wyruszyla dalej, bo bebny chyba ucichly.

Tolo

Mam taki pomysł, co Wy na to aby każdy z nas, w końcu jesteśmy kozakami no nie ?, sam zorganizował własną ekipę. Każdy z nas na własną rękę szuka najmitów, pomocników itp. ruszamy oddzielnie z imperium, spotykamy się na miejscu. Nie każdy też musi z braku kasy, znajomych czy coś nie zrobi ekipy to można z innymi. Byłoby to pewne rozstanie drużyny, myślę że wyszło by to na dobre emocje by opadły każdy by ochłoną i zajęlibyśmy się tym co najważniejsze, podróżą do Arabii.

awdzian

poproszę o przedstawienie pokrótce co sie działo na ostatniej sesji