Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 708
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Śro 20:40, 13 Wrz 2023 Temat postu: 09/09/2023 |
|
|
Jak nikt nie opisze sesji to ja opisze że 2 tyg
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Kopek
Akolita
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie
|
Wysłany: Czw 22:04, 14 Wrz 2023 Temat postu: |
|
|
OK.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 708
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Wto 21:16, 03 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
09/09/2023
Sesja wcześniejsza i ta wrześniowa obfitowała w całą listę oficjeli, proponuję aby każdy opisał co ustalił, żeby nie zostało to zapomniane.
Ogólnie zaczęliśmy się zajmować palącymi sprawami okolicy. Brakowało żywności, drewna, ogólnie zaopatrzenia, kowala, i chyba najważniejsze rozpłodowego knura. Zaczęliśmy także szkolić pospolite ruszenie ochotników. Po wybraniu dziesiętników i setnika Adolfa przystąpiliśmy do szkolenia. Nasz waleczny książę domagał się pojedynku z kapłanem, zorganizowaliśmy go na osobności. Młody dziedzic w ramach szlifowania poglądu na świat oraz otwarcia oczu, zobaczył jak wygląda brudna walka, a nie jak się spodziewał szlachetny pojedynek.
W niedzielę po mszy do Magistra zgłosił się piekarz z dziwną przypadłością. Na ręku wyrósł mu grzyb kapeluszowy. Szybka operacja wycięcia zainfekowanej rany zakończyła się sukcesem. Zaczęliśmy się zastanawiać co może być przyczyną takowej zarazy. Nasze małe śledztwo wykazało, iż do naszego kasztelu niemal wszystko sprowadzone jest z przyległych landów, zboże, drewno, metale itp. Po wnikliwej analizie zapisków, okazało się że ostatnia spora partia zboża przybyła do nas z Talabeku (miejsce gdzie diuk Leopold knuje swoje intrygi) Postanowiliśmy zbadać dom piekarza oraz młyn. Wyjechaliśmy we czwórkę, żeby nie wzbudzać paniki. W wiosce piekarza rozdzieliliśmy się talos z Wiktorem poszli zbadać dom piekarza zaś Albert i Ludwik piekarnię i dom jego pomocnika. W domu piekarza wszystko wydawało się być w porządku jednak nerwowe zachowanie właścicieli oraz spostrzeżenie magistra że brakuje jednego dziecka, doprowadziło do odkrycia że w piwnicy ukryta została niemal w całości zrośnięta z grzybem i ścianą najmłodsza pociecha piekarza. Dom pomocnika okazał się ślepą uliczką jedyna wskazówka była na ścianie przy miejscu gdzie dzieciak postawił worek mąki. Sam pomocnik nie wydawał się wiedzieć co dokładnie się dzieje. W Piekarni cały zapas mąki był porośnięty grzybem. Wezwaliśmy po wojsko. Gdy posiłki przybyły zarządziliśmy kwarantannę wioski Dom Piekarza został spalony a w nim cały zapas mąki. Wszyscy razem udaliśmy się do młyna. Po drodze widzieliśmy padłe owce z których pysków unosiły się jakieś macki szukając czegoś w powietrzu. To wzmogło naszą determinację sprawdzenia co się stało. Na miejscu na dolnym piętrze młyna znaleźliśmy cały zapas zboża z Talabeku pokrytego grubą warstwą grzybów. Na górnym piętrze zaś coś się poruszało. Wezwany młynarz oświadczył że jest tam strażnik który pracuje u niego już od wielu lat. Gdy tak z nim rozmawialiśmy rzekomy strażnik spróbował ucieczki. Podczas pogoni okazało się że jego ciało straszliwie okaleczył chaos. Musiał zatem zginąć. Pod młynem dokładnie pod zapasami zboża jest przekładnia do której wstęp ma tylko młynarz. Zagląda tam raz w roku w celu sprawdzenia mechanizmu. Po otwarciu klapki ze środka wydobyła się chmura zarodników.......
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 708
Przeczytał: 1 temat
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Wto 21:18, 03 Paź 2023 Temat postu: |
|
|
Oficjele świątynne
- Wiktor zakwaterował się na plebani
- Do pomocy jako gosposię wziął sobie wdowę z wioski starców Michałową.
- Co niedzielę do wioski starców jedzie powóz aby zabrać ich na mszę.
- Ława świątynna pojechała do cieśli na naprawę.
- Oczekuję przyjazdu szklarza ze szlachetnego domu Rot
- Wyposażenie świątyni jest kompletne.
- Listy z prośbami i raporty do świątyni zostały wysłane, w tym wiadomość dla Manfreda że go oczekuję.
- Mury zamku są codziennie święcone
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|