|
Wielki Plan i Okrutna Horda
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kopek
Akolita
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie
|
Wysłany: Wto 20:51, 22 Lut 2022 Temat postu: 18/02/2022 |
|
|
To co zawsze i jak zawsze.
Ktoś niepostrzeżenie wkradł się do pokoju Poloniusza. Był bardzo skryty i tajemniczy. Złożył komesowi propozycję nie do odrzucenia. Wiedział, że Irma Weber była jego kochanką. To on nieświadomie wyniósł z zamku kilka przedmiotów, dzięki którym Malalici doprowadzili do śmierci syna Elektora. Szary mag zwerbował Poloniusza. W zamian za milczenie i nie ujawnianie komukolwiek jego sekretów zażądał aby ten, jako główny zarządzający Stirlandem miał dopilnować aby pewne działania zlecone przez maga były wykonywane. Poloniusz nie miał innego wyjścia, zgodził się. Jeszcze tego samego wieczoru miał zorganizować podpis pod konfiskatą kilku magazynów w Stirlandzie. A ponieważ był przyjacielem Elektrora, zdobył jego podpisy pod dokumentami.
Ranek przywitał nas plotkami, bardzo niedobrymi plotkami. Dziesięć tysięcy chłopów prowadzonych przez Dęba w pielgrzymce do Gór Szarych zostało zaatakowanych przez zwierzoludzi pod przywództwem samego Malagora. Podobno ocalała garstka, która opowiedziała co się stało.
Zaraz po posiłku udaliśmy się do Poloniusza. Dowiedzieliśmy się, że plotki są prawdziwe. Bestie maszerują w kierunku Altdorfu a Klaudiusz wysłał żołnierzy do obrony stolicy Imperium. Gdy opuściliśmy komnaty komesa, na korytarzu spotkaliśmy Damiana. Dostał rozkaz aby natychmiast wyruszyć z ludźmi do stolicy. Dzięki autorytetowi Talosa, wykonanie rozkazu zostało opóźnione, ponieważ jego rekonwalescencja nie została zakończona. Do komnaty wdarł się halfling. Zażądał widzenia się z bohaterami. Przedstawił się jako Rudi i powiedział, że ma informacje na temat człowieka, którego szukaliśmy. Wyjaśnił, że zabójca znajduje się w zewnętrznym pierścieniu żołnierzy otaczających Zamek Sigismund i szykuje się do ucieczki. Umówiliśmy się z nim, że oznaczy żółtą farbą płaszcz zabójcy, aby ludzie Damiana mogli go złapać. My w tym czasie staliśmy między budynkami i obserwowaliśmy co się dzieje. Niestety ludzie Damiana spaprali robotę i w zasadzie sami schwytaliśmy go przypadkiem. Setnik zorganizował namiot, w którym przesłuchaliśmy zamachowca. Dowiedzieliśmy się, że za nasze głowy wyznaczono po tysiąc złotych monet, poza Talosem. Zleceniodawcą był Karl Idiota. Wysłano za nami trzech zabójców. Pierwszego właśnie przesłuchiwaliśmy. Drugi zginął od ciosu ogra Skraaga, jednak udało mu się uśmiercić Nielsa Zwiadowcę z drużyny Berrusa. Trzeci nazywa się Markus Braun i ciągle jest w Nuln. Poznamy go po wytatuowanych skrzyżowanych rakach na piersi, których szczypce sięgają do szyi. Zawsze chodzi z podniesionym kołnierzem i często można go spotkać w karczmie Radegast. Zabójcy pracują dla Labiryntu, jednak sama organizacja jest w rozsypce i niewielu jej członków pozostało. Jej siedzibą są magazyny, na nabrzeżu Reiku w Nuln, które wynajęła Irma Weber. Na koniec przestrzegł nas przed Dieterem Weberem, według niego potrafi on rozmawiać ze zwierzętami. Gdy już nie miał nic więcej do powiedzenia, poprosił o cios łaski, który został mu ofiarowany przez Niewiastę.
Opuściliśmy namiot i udaliśmy się prosto do Poloniusza. Złożyliśmy raport jak udało się nam schwytać zabójcę oraz powtórzyliśmy co udało się wydusić z mordercy. Gdy komes dowiedział się, że musi pozbyć się Dietera Webera bo jest on nadzwyczaj niebezpieczny, wysłał nas do Klaudiusza. Tam wytłumaczyliśmy Elektorowi, że za całym spiskiem skierowanym przeciwko jego rodzinie stał Dieter Weber. To on był prowodyrem i mocodawcą. W jakiś sposób dogadał się z Wampirzycą, coś jej oferował. Arcyksiążę w całej swej wspaniałomyślności pozwolił nam porozmawiać z Dieterem, jednak kategorycznie zabronił pozbawiać go życia.
Chwilę później wraz z Niewiastą weszliśmy do lochu, w którym na tym samym krześle z kolcami siedział Dieter. Długo opierał się i nie chciał nic wyjawić. Jednak udało się go złamać podstępem. Został oszukany, co do swojej córki. Powiedzieliśmy mu, że wyrzekła się Malala i prosiła Sigmara o wybaczenie. Ostatecznie powróciła na łono prawych Bogów. To wyprowadziło go z równowagi i zaczął mówić. Wyjawił nam, że nie ma nad nim nikogo innego, a rozkazy otrzymuje od samego Malala, który mówi do niego. Wampirzycę przekonał by pomogła mu, obietnicą bezpieczeństwa jej potomstwa, które ciągle znajduje się na zamku. Wyjawił także, że Irma rozkochała w sobie Poloniusza, który stracił dla niej głowę i nieświadomie pomógł jej w urzeczywistnieniu planu. Podczas przesłuchania kilkukrotnie prosił, a wręcz kusił, by przenieść go piętro wyżej, dzięki temu Wiktor będzie mógł porozmawiać z jego Panem. Nie zgodziliśmy się. Talos i Wiktor sprawdzili wiedźmim wzrokiem więźnia i zorientowali się, że sufit celi jest wykonany z czegoś, co tłumi magię. Także Dieter na pewno nie słyszał głosu swojego Pana.
Ze zdobytymi informacjami powróciliśmy do Klaudiusza. Pominęliśmy jednak jego nieświadomy udział w całym zajściu. Elektor nakazał zgładzić Dietera w lochu, sam natomiast udał się aby rozprawić się ze zdrajcami na placu głównym. Tym czasem bohaterowie ponownie zawitali do lochów. Zanim uśmierciliśmy Dietera, Alex trochę popracował aby wydobyć jeszcze jakieś informacje. Z jego zeznań wynikało, że rzeczywiście nikt za nim nie stoi, Gunther z Talagraad i Pieta z Młyna nie współpracują z Malalitami. To nas nieco uspokoiło. Dieter wyznał także, że zrobił to wszystko dla chwały chaosu i swego Pana. Nie wyraził skruchy. Został uśmiercony przez Wiktora.
Gdy bohaterowie opuścili lochy, Klaudiusz był już w drodze do stolicy Stirlandu. Wraz z nim w podróż udała się służba, część wojska oraz karawan wiozący ciało syna. My tymczasem udaliśmy się na pogrzeb Ralfa z Salkaten. Wydaliśmy ucztę ku czci towarzysza suto zakrapianą, tak jak by chciał Ralf. Wieczorem do osady przybył poborca podatkowy, który nakazał uiścić opłatę za ludzi wolnych, czyli Alexa i Ralfa, co ostatecznie bohaterowie zrobili. Również wieczorem wrócił goniec z punktu zbiorczego a wraz z nim część członków byłego Sacro Bellati. Do zamku Sigismund dotatli: Franko z Luccini wraz ze służbą, Gottlieb bez Syna wraz ze służbą, Zygfryd Najmita i ogr Skraag, Magnus z Lasu, akolita Dieter Zumberbaum.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Kopek dnia Śro 21:31, 23 Lut 2022, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Śro 10:06, 23 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Podobno nikt nie przeżył. |
Może to źle ująłem - pielgrzymka została kompletnie rozbita a większość chłopstwa zgładzona ale oczywiście jest trochę uciekinierów jak to zawsze po bitwie pewna garstka opowiedziała dokładnie co się stało
Kopek,Mały,Cino 60 PD - bardzo fajne odgrywanie klaudiusza/konrada, świetnie się wczuliście w postacie
Tolo 50PD
Kopek za opis 15PD
Ogólnie sesja wartka ale następną chciałbym już naprawdę zagrać w sobotę. Było widać, że wszyscy zjebani po robocie brakuje mi takiej pełnowymiarowej sesji na której wszyscy są od początku do końca
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kopek
Akolita
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie
|
Wysłany: Śro 21:31, 23 Lut 2022 Temat postu: |
|
|
Poprawiłem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|