|
Wielki Plan i Okrutna Horda
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kopek
Akolita
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie
|
Wysłany: Nie 21:40, 27 Cze 2021 Temat postu: 26/06/2021 |
|
|
To co zwykle i proszę o to co zwykle.
Drzwi za nami zamknął burmistrz Niels. Co ciekawe użył do tego klucza zawieszonego na szyi. Zapytany odpowiedział, że w podziemiach był tylko w jednym miejscu i nie wie co można tu znaleźć. Szybko znaleźliśmy drzwi, na których narysowany był symbol klucza, jednak nie mieliśmy go. Równie szybko zorientowaliśmy się, że klucz będący w posiadaniu Nielsa to coś w rodzaju klucza matki, z którego można odłamać zęby, aby otworzyć jakieś drzwi. Niestety, raz odłamanych nie można w żaden sposób przymocować z powrotem. Zaczęliśmy przeszukiwać podziemia w celu odnalezienia drzwi oraz kluczy. Musieliśmy się spieszyć, bo ktoś zaczął dobijać się do drzwi wejściowych i sądząc po sile jakiej używał, nie miał przyjaznych zamiarów. Do tego Bernard z Lasu rozpadł się, tak jak wszystko co było związane z Hasturem. Klucze były pochowane w różnych miejscach. Jeden leżał w kapliczce Sigmara w kadzielnicy, inny w zamulonej fontannie, a kolejny pod zabezpieczoną pułapką zbroją. Jednak odnajdywanie kluczy znacznie przyspieszył Niels. Ten niczego nie świadomy człowiek został naznaczony przez Waldemara czymś w rodzaju macek. Macki były widoczne tylko gdy ktoś spoglądał na niego wiedźmim wzrokiem. Gdy Niels przechodził obok ukrytego klucza, macka prostowała się i łączyła z nim, wskazując gdzie mamy go szukać. Wysłaliśmy również informację do Waldemara za pomocą Złotej Tablicy: „Kemperbad Klucz Matka”, otrzymaliśmy odpowiedź „Ocalcie Światło”. Niestety nikt nie wiedział co to może znaczyć, a miejsce na konwersację na tablicy skończyło się i stała się ona bezużyteczna.
Zanim zorientowaliśmy się, że tylko burmistrz może otwierać drzwi straciliśmy dwa klucze, w tym tzw. matkę. W obu przypadkach klucze zniszczył Alex. Jeden, chciał „dorobić” jeden ząbek z wytrychu, niestety nie udało się, a klucz natychmiast rozpadł się w rdzawy pył. Drugi, chciał otworzyć drzwi. Klucz również rozsypał się.
Błąkanie się po podziemiach zabrało nam wiele czasu. Ralf ustawił, tak na wszelki wypadek pułapki, jakby ten walący w drzwi nieproszony ktoś wdarł się do środka. Ludwik z Wiktorem spostrzegli szczelinę na jednej ze ścian. Umieścili w niej kilka ładunków prochu, w nadziei, że uda im się zawalić korytarz. W końcu drzwi wejściowe ustąpiły pod naporem intruza. Okazał się nim Jochanes, który stał się czarownikiem w Talabhorn, po śmierci Klary z Juber spalonej na stosie. Początkowo krzyczał bluźnierstwa do nas. Jednak po jakimś czasie dostał się do podziemi. Ruszył w naszym kierunku. Ominął pułapki zastawione przez Ralfa, zatrzymał się dopiero gdy Ludwik podpalił lont i zawalił korytarz. Mimo to nie dał za wygraną i zaczął usuwać kamienie aby dopaść burmistrza.
Głębiej w korytarzach udało się nam odnaleźć klapę prowadzącą do piwnicy świątyni Morra, które Alex rozbił, jednak dalej nie poszliśmy. W innym miejscu znaleźliśmy sarkofagi przeorów Morra oraz kogoś, kto najprawdopodobniej założył Kemperbad. To przy jego grobie, w szczelinie skalnej Ludwik odnalazł małą ołowianą figurkę człowieka na łańcuszku. Onufry wytłumaczył nam, że ten przedmiot jest w jakiś sposób związany z Waldemarem. I jest najprawdopodobniej jego odzwierciedleniem w podziemiach. Wiktor odkrył, że zakładając wisiorek na szyję, tłumi on całą magię. Nie tylko wynikającą z umiejętności, ale sprawia, że noszący go, staje się niewykrywalny magicznie. Ostatecznie opuściliśmy podziemia przez przemytniczy szlak. Dalej przy pomocy łódki dotarliśmy do schodów prowadzących do pomieszczenia, pilnowanego przez golema. Strażnik nie mógł przekroczyć okręgu narysowanego na ziemi. Pilnował natomiast kawałka spaczenia umieszczonego na cokole dokładnie jego środku. Jeden z korytarzy wychodzących z tego ośmiokątnego był zagrodzony drzwiami. To zza nich wydobywało się białe światło. Dopiero teraz zorientowaliśmy się, co Waldemar miał na myśli nakazując nam „chronić światło”. Przeszukaliśmy pozostałe pomieszczenia, w których znaleźliśmy skrzynię z obsydianem tłumiącym magię, oraz lochy. Za kratami przebywał kultysta Malala oraz jakiś strasznie zmutowany, wrośnięty w ścianę wyznawca Tzeencha. Wtedy zrozumieliśmy po co Waldemar nas tu przyprowadził. Postanowiliśmy posłużyć się golemem, aby zabił czarownika, a jego moc przeszła by na uwięzionego kultystę. W ten sposób pozbędziemy się czarownika, a jego mocy nie pozwolimy uciec.
Tak też zrobiliśmy. Ludwik zwabił okrzykami Johanesa do komnaty, Niels ukryty pod łódką zamknął ją od zewnątrz, a resztę zrobił golem. Walka nie trwała długo i tak jak żeśmy się spodziewali moc czarownika przeszła na kultystę. Prowokował by go wypuścić, jednak my opuściliśmy lochy i wyszliśmy w zakrystii świątyni Morra. Wiktor poprosił o przerwanie mszy, na co kapłani, o dziwo zgodzili się. Po rozmowie z przeorem dowiedział się, że Waldemar właśnie powinien wkraczać do miasta i że mimo, już dawno powinno wzejść słońce, ciągle jest noc. A to bardzo niepokoiło kapłanów.
Opuściliśmy klasztor i udaliśmy się w kierunku bramy szukać Waldemara. Na ulicach panowało zamieszanie, ludzie w pośpiechu opuszczali miasto, twierdząc, że z zachodu zbliża się prastara bestia. W tym całym bałaganie udało się nam odnaleźć Waldemara. Potwierdził nasze obawy. Z zachodu rzeczywiście do miasta zbliżał się Achari, co gorsza szedł tu po nas. Bo to my najbardziej krzyżowaliśmy Wielki Plan. Waldemar poprosił nas o jakiś przedmiot, który będzie można jednoznacznie z nami skojarzyć. Oddaliśmy Sacroviator. Następnie kazał opuścić miasto i udać się do Wissenladu. On sam natomiast postara się zdobyć nam trochę czasu.
Zebraliśmy kompanię, przepakowaliśmy wszystko do wozów i udaliśmy się w kierunku bramy prowadzącej do Wissenladu. Po drodze weszliśmy na chwilę do sierocińca aby wymierzyć sprawiedliwość Von Stolpemu. Niestety, tak jak Bernard z Lasu rozsypał się i zniknął. Mimo wszystko Alex przeszukał jego gabinet i odnalazł kilka interesujących listów.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Wto 8:20, 29 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
15 PD za opis dziękuję
na sesji wszyscy dostali trochę PD i za plusy dopisali se po 5 PD
Za drugą część sesji wszyscy też po 30 PD
Jeszcze jesteście w mieście - szykowane są wam powozy wg uznania.
Jest silna propozycja aby reszta ekipy z wami nie szła (szczególnie Ogr) tylko tam gdzie jest Sacro Viator - spotkacie się po drugiej stronie rzeki kiedy się wszystko uspokoi.
Ponadto Waldemar poszedł już po świetlisty kamień Hysh i najwyraźniej będzie go próbował użyć w walce z prastarym demonem
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 706
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Śro 19:33, 30 Cze 2021 Temat postu: |
|
|
Pytania które można jeszcze zadać?
Co zrobi Waldemar z czarownikiem?
Co się stało z wisiorkiem?
Czy skaza na nodze golema jest taka sama jak skaza na wisiorze?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Czw 7:04, 01 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Czy skaza na nodze golema jest taka sama jak skaza na wisiorze?
- dokładnie tak jest Wisior też musi być w okolicy golema
Co się stało z wisiorkiem?
- sprowadzony z powrotem do podziemi
Co zrobi Waldemar z czarownikiem?
- zapewne zakuty w tych podziemiach na wiele lat utrzymywany przy życiu obłożony ołowianą klatką
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Sob 10:57, 03 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Potrzebuję podpowiedzi: ile dni zostało do mieszacza (załóżmy że ostatnia sesji to minęły 2 dni)
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez mum dnia Pon 12:59, 05 Lip 2021, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
awdzian
Hetman
Dołączył: 02 Sty 2007
Posty: 706
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 2 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Fargo
|
Wysłany: Nie 11:55, 04 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Wg moich obliczeń jest 22-23 grudnia stukacz powinien pojawić się 22 styczeń ale ostatnio się porąbało bo mieszacze pojawiają się różnie i niespodziewanie np Hastur, albo Lotus który pojawił się dzień wcześniej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Kopek
Akolita
Dołączył: 09 Kwi 2008
Posty: 141
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Zadupie
|
Wysłany: Nie 20:19, 04 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Wg. moich obliczeń jest tak:
W nocy z 17 na 18 grudnia spłonęło Spinnenstadt.
18 miał się odbyć Sąd Boży nad Von Stolpem w rogatce na skrzyżowaniu szlaków. Tego dnia zaczęliśmy składać morale drużyny.
19 wyruszyliśmy do Kemperbad, gdzie dotarliśmy po trzech dniach wieczorem tzn: 21 grudnia.
Tego samego dnia załatwiliśmy sprawę z Hasturem i wróciliśmy do naszego świata.
Podziemia opuściliśmy następnego dnia o poranku. Czyli, jeżeli Hastur nic nie namieszał z czasem, to powinien być 22 grudzień 2537 KI rano. Najkrótszy dzień w roku - Noc Wiedźm.
No chyba, że jest inaczej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Sob 18:42, 10 Lip 2021 Temat postu: |
|
|
Doskonale. Jest 22 grudzień 2537 KI, noc wiedźm
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|