Wielki Plan

awdzian · Wysłany: Wto 18:49, 05 Lut 2019 Temat postu: Sobota 02/02/2019

Cygnus zmienił list do teogonisty na coś w rodzaju ostrzeżenia, o grupie śmiałków podżegaczy wędrującej do miasteczka ………..Zasadzka jednak się udała całkiem łatwo. Uznaliśmy, że przed nami 2 bite dni drogi i lepiej jest się przespać, żeby ruszyć w drogę wypoczętym. Porozmawialiśmy z Albrechtem okazalo się że był świadkiem cudu męczennicy Anny Kariny w czasie bitwy z mrocznym NAGASZEM, i jest on zapomnianym bohaterem z przymusu. Plan aby się przespać byłby świetny gdybyśmy mieli wystarczającą ilość zapasów na drogę. Rano Alexa obudził głód więc zjadł trochę kiełbasy, Podzielił się częścią z Saskią jednak rozpuszczona szlachcianka chciała zjeść wszystko sama, przez co wynikła niezła kłótnia. Bartolomeo staną po stronie baby. Ruszyliśmy w drogę mając w worze jedynie kaszę i nieco tłuszczu dla okrasy. Szybko spostrzegliśmy że śledzi nas Olaf, zrobiliśmy więc zasadzkę w której zginął szybko z rusznicy. Spaliliśmy ciało bez pochówku i raźniej choć dalej głodni ruszyliśmy w drogę. Wtedy zaczęła się psuć atmosfera. Jako że Ludwik ustrzelił mutanta Saskia chciała przekupić Ralfa żeby ten zabił Ludwika. Wywiązała się kolejna kłótnia ze skutkiem śmiertelnym dla szlachcianki. Albrecht nie wytrzymał i poderżną jej gardło. Nie dało się jej odratować, Bartolomeo chciał się pojedynkować z Albrechtem jednak ubiegł go brat Wiktor. Po wymianie 3 ciosów dostał tak w cymbał że prawie umarł. I reszta drużyny musiała go prowadzić do Miasta.
Mikrosesja
Negocjacje, Archenusa wysłannika Elektora, Magnata LechtKnechta oraz szlachcica Lempke, z powstańcami chłopskimi. Mieliśmy uzgodnione, że zgadzamy się na 4 z 14 postulatów chłopskich. Negocjacje nie poszły jednak zgodnie z planem.
Konsekwencje:
Lempke człowiek honoru zmienia strony, a powstania w całym landzie a nawet Imperium będą tłumione siła.
Pod miastem koszary, kolejka do wjazdu nie wpuszczają nikogo. Spotkaliśmy Akolite zakonu pochodni z krasnoludzkim zabójcą. Szybko nawiązaliśmy kontakt odnośnie mieszaczy. Korzystając z glejtu Waldemara weszliśmy razem do miasta. W tawernie się spłukaliśmy całkowicie i poszliśmy spać. W nocy Krasnolud chciał zniszczyć księgę (dowiedzieliśmy się że to jedna z trzech). Księgę udało się odratować (nieścisłość, Ralf nie mógł a Wiktor ocalił Smile

) Znowu rusznica poszła w ruch, i najświeższy kompani zginęli. Pojawiła się straż i zabrała Ludwika za zabójstwo i Wiktora nie pamiętam za do lochu na sąd. Akolita wraz z zabójcą należeli do srebrnej kosy. Zostało nam 4 dni do pojawienia się TARRH w tym mieście.
Konkluzja
Niby na sesji nic się nie działo i fabularnie mało się stało to było co opisywać
Napiłem się i chyba wrócę do systemu 2-4 piwa MAX Razz

mum

Tak - nieścisłość z księgą była i wynikała z mojej lekkiej niedyspozycji - przepraszam za to - Ralf/Kapłan mogli ją na spokojnie wyciągnąć.

Uznajemy że księga jest nadpalona i tyle (skóra) natomiast tekst nie uległ zniszczeniu.

Ogólnie ostatnie 30minut piwo weszło za mocno Smile

Podoba mi się opis bo niby nic a sporo.

Cino

Bardzo ładny opis, bardzo treściwy. Ja bym w 3-4 zdaniach zamieścił (pomijając wiele szczegółów), a tu proszę jak ładnie

awdzian

To nie jest KAPŁAN !!!!!!!! Smile

mum

no i właśnie: 10 PD!

btw chłopacy: Opisy Tola i wąskiego czekają na ankietę (do zarobienia 40PD)

mum

Dodam, że znaleźliście mapkę baraków z oznaczonym miejscem u krasnoluda i akolity

Poza tym:
kapłan ciężko ranny w lochu
Ludwik nie jest ranny ale w lochu