Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Pią 12:05, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
oczywiscie Twoja wedrowka rozpoczela sie spokojnie.
podroz przez znajome Ci miasta, ktore teraz przybieraja groteskowa, senna forme. Po drodze spotykasz rozne senne wcielenia ludzi (niektorzy unosza sie ponad lasami, niektorzy sa wrosnieci w drzewa, etc). Kilkakrotnie, swobodnie uniknales zagrozen typu: ogromny, smolisty czarny wilk, bandziory - pod ich kapturami nie bylo widac twarzy...
Dalsza wedrowka przez bory i trakty starego swiata przeszla spokojnie, zdziwil Cie jednak fakt kilku bialych plam (miejsca o ktorych nikt nigdy nie snil)
Dostrzegles czlowieka topiacego sie w ... kaluzy, widzisz jak zachlystuje sie wodą, nie moze sie z niej wydostac.
omijasz go?
podazasz dalej?
(ps. mozesz na taka wedrowke zabrac ucznia )
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Pią 12:32, 07 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
zmaterializuje kij z hakiem i go wyciagnę, chwile z nim zagadam jesli bedzie w stanie a jesli nie to lece dalej, jak by sie utopił tutaj to by zapadl w spiaczke w rzeczywistosci
Zgodnie z tym co mowisz - białe miejsca o ktorych nikt nigdy nie snił wiec wnioskuje ze swiat snu ciagle sie rozrasta...
ogolnie staram sie nie ingerowac w rzeczy sniacych chyba ze zobacze cos bardzo niepokojacego, skupie sie na zbieraniu informacji ogladaniu i szukaniu takich ktorzy swiadomie tam przebywaja, lub tez pozostałości po kimś takim, swiatynia itp
ucznia wezme ze soba
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Czw 14:10, 13 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
no no ...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Pią 18:26, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wyciagasz mezczyzne z wody z pewnym trudem. tymczasem on lezac na ziemii obok kaluzy lezy trzymajac sie czegos w wodzie (trzyma reke w kaluzy).
spogladasz na jego twarz - to mezczyzna z lustra baggena...
mezczyzna z przepaska na oku
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Pią 18:30, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
materializuję szkiełko (denko butelki) i kładę na powierzchni wody by zobaczyć co trzyma, wiesz o co chodzi tak jak polozysz szkło na wodzie to widzisz dokladnie co jest pod lustrem wody, jesli to nic niebezpiecznego lub dziwnego to wyciągam
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Pią 18:31, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
pod lustrem wody ktos sie szamocze (topi), mezczyzna z opaska nie pozwala mu wyplynac na powierzchnie przytrzymujac go reka.
ps. utopienie sie we snie nie oznacza spiaczki
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Pią 18:54, 14 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
tak jak napisalem zostawiam obserwatora zeby powiadomil jesli pojawi sie koles z opaska....
ty po powrocie do swiatyni popracuję nad udoskonaleniem czaru obserwator... zeby móc wysylac obserwatorów na zwiady i odczytywac co widzieli, czego doswiadczyli, cos jak polaczenie obrońcy ktory ma jakis cel i reaguje w jakis logiczny okreslony sposob wykazujac minimum inteligencji z obserwatorem.
Poprostu, nie ingeruj, zobaczony uciekaj do miejsca (robiac kilka zmylek) okreslonego przezemnie, (nie swiatynia) inne miejsce wybrane, na poczatek by sprawdzic moja logike okresle lokacje przejrzenia puszczę wokol swiatyni 3 osobniki i sprawdze co widziały.
Moze to byc np mały motylek.... (jesli potrzebne jakies pd to mam i moge wydac)
Kolejny pomysł - bardzo kapłanski, pomysle nad super blogoslawieństwem dla moich towarzyszy - coś na zasadzie tego ze blogosławiony nie boi się śmierci, jest odporny na strach i grozę, dodatkowo zeby walczył jak w furii nie zważając na rany , np w walce oddział nie złamie szyku a każde otrzymane rany potendują złość na przeciwnika dając jakąś tam szansę na potężniejszy cios, znaczy sie im bardziej wpierdol dostaje puki mu ciało pozwala na walkę będzie dostawał jakieś modyfikatory....
Wiem że to nie będzie takie łatwe ale mogę rozpocząć pracę nad takim czarodziejskim morowskim błogosławieństwem.
Nazwał bym je wojownik morra.
Eksperymentował bym ze składnikami: woda święcona, piach z poświęconego grobu bohaterskiego człowieka, jakieś lekko odużające zioła palone w świętym kadzidle itp... może cos wyjdzie, chce stworzyć potężne błogosławieństwo które mogłbym rzucić na grupę i mając szczeście stworzyć "cud nad wisłą" lub w przeciwnym wypadku bohatersko poległych o których bedą śpiewać bardowie jako o tych co sie nie ulękli i poszli na pewną śmierć przynosząc chwałę sobie swoim rodzinom i swoim rasom....
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fry''c dnia Pią 19:45, 14 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Nie 16:09, 16 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Brama snów?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Pon 19:50, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
W takim razie chciałem stworzyć rzołnierza, potężnego identyczny jak Ci chaośnicy z którymi walczyliśmy na dalekim wschodzie w lasach (tam gdzie zginął Merowing) z taką różnicą że zamiast znaków chaosu posiada symbole mora, piękny złoty kruk na piersiach i małe znaki bramy na naramiennikach.
W ręku potężny dwuręczny miecz
Poćwiczę kontrolę wojownika. Stworzę drugiego identycznego i pouczę się kontrolować ich walkę (uniki, atak, parowanie)
Zajmie mi to napewno kilka nocy ale mysle ze warto będzie....
Czy w świecie realnym on będzie materialną postacią czy eteryczną jesli sprowadzę takigo woja przez bramę snów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Pon 19:53, 17 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
W takim razie chciałem stworzyć żołnierza, potężnego identyczny jak Ci chaośnicy z którymi walczyliśmy na dalekim wschodzie w lasach (tam gdzie zginął Merowing) z taką różnicą że zamiast znaków chaosu posiada symbole mora, piękny złoty kruk na piersiach i małe znaki bramy na naramiennikach.
W ręku potężny dwuręczny miecz
Poćwiczę kontrolę wojownika. Stworzę drugiego identycznego i pouczę się kontrolować ich walkę (uniki, atak, parowanie)
Zajmie mi to napewno kilka nocy ale mysle ze warto będzie....
Czy w świecie realnym on będzie materialną postacią czy eteryczną jesli sprowadzę takigo woja przez bramę snów...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Wto 14:33, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
no coz, poswiecasz caly swoj sen na stworzenie wojownika o pożądanym wyglądzie, z dbaloscia o szczegoly. Skopiowanie go bylo rownie wyczerpujace.
Pytanie - gdzie to robisz?
Pytanie - czy wiesz, ze brama snow nie jest do konca bezpieczna
pytam czy masz te czary bo jak masz to mozemy mowic o nastepnych:)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Wto 14:49, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
ty, cos mi kasuje posty ostatnio.
co do wymyslenia nowego czaru - prawie niemozliwe (tak samemu) nie jestes magiem, zamiast eksperymentatorstwa jedynie Morr moze Ci dopomoc
co do stania sie wybrancem, pomysle;)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Wto 18:43, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
kopiowanie do snow i ze snow mam, brame tez wykupilem (kupowalem czary dlatego jeszcze nie skonczylem kaplana)
wiem ze brama jest niebezpieczna, bo moze cos sie przedostac, ale jesli postawię obrońcę bramy w snach i otworze to przynajmniej bedzie bezpieczna z temtej strony - teoretycznie
traktuję taką możliwość - sprowadzenie wojownika morra jako rozwiązanie krytyczne i chcę się przygotować, mieć jakiegoś asa w rękawie
gdzie robię? nie chce aby uczeń narazie widział co robię bo może mi zaszkodzić jak wyklepie wszystko w klasztorze, wybieram bezpieczne miejsce zdala od świątyni - mogą być ruiny świątyni mojego byłego mistrza
a co z wyroczną którą zaoferował mi "nauczyciel" z saragossy...
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fry''c dnia Wto 18:47, 18 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2043
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Wto 22:16, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
Wyrocznia odpowie Ci na jedno pytanie dotyczace przyszlosci w 100% przejrzyscie, oczywiscie nie musisz korzystac z tego teraz.
przyklad:
w jaki sposob umrze Bahir?
odp: Zostanie postrzelony podczas bitwy tu i tu przez
czyli nie tak jak karty -niejasne przeslanki
jednak ponownie wyrocznia jest nieomylna.....
ruiny swiatynii sa chyba najlepszym do tego miejscem.
skoro masz juz wszystkie poprzednie czary niedlugo wpisze tu pozostale, ostatnie, naprawde potezne czary z tej galezii magii...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Fry''c
Sierżant
Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: i dokąd...
|
Wysłany: Wto 22:32, 18 Gru 2007 Temat postu: |
|
|
jednak nadal bede cwiczył kontrole wojowników, chce się nauczyć kontrolować ich i moc jednoczesnie robic cos innego, trening czyni mistrza...
Dużo się modlę do Mora o siłę dla mnie i moich kompanów, jednocześnie zawsze ubolewam nad brakiem mojego towarzysza kruka - Fredricha.
Wspominam moich nauczycieli szczególnie pierwszego - Fredrycha i ostatniego - to oni ociosali ten kamień tworząc mnie i dziękuję Morowi za to.
Smutno mi Boże - mowię do Siebie, wzdychając głęboko bo często czuję się jak płonąca świeca w środku burzy.
Post został pochwalony 0 razy
Ostatnio zmieniony przez Fry''c dnia Wto 22:52, 18 Gru 2007, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|