mum
Sprzedawca cebuli
Dołączył: 01 Sty 2007
Posty: 2052
Przeczytał: 2 tematy
Pomógł: 4 razy Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Hospicjum
|
Wysłany: Pią 21:58, 05 Kwi 2013 Temat postu: formalnośći |
|
|
ad1 Hej dobrze by było jakbym wiedział ile macie kaski. Tak ogólnie jak ostatnio było wspomniane żarcie i żelazo poszło mocno w górę. W dół poszły rzeczy którymi nikt podczas wojny się nie zajmuje.
Ad2
na ostatniej sesji macief stracił licencje. Żeby kolejną sesję od razu kopnąć powiem jak jest: jeśli macief chce odzyskać licencje uda się do lasów z magami bursztynu i 1 magiem światła na kilka dni kontemplacji. Wynikiem może być
- przywrocenie licencji
- wypalenie
- pozostawienie maciefa bez licencji
- puszczenie maciefa wprost na front jako wojennego maga
Landa jest z was bardzo zadowolony, poza tym decyzję o licencji przyjął z zadowoleniem (nie że maciefa spotkało nieszczęście ale że miał rację(?) )
W takim wypadku przygoda odbyłaby się 2-3 dni na zachód od Altdorfu do którego moglibyście wrócić przed wielką bitwą - o ile pójdziecie do lasów za maciefem - będziecie wtedy w wiosce obok - po prostu taki urlop.
Ad3:
Landa bardzo docenił wasze wysiłki sam oczywiście zgarnął laury ale (jesteście pewni że to jego wpływ) zostaliście nagrodzeni.
Otóż wszyscy dostaliście do wyboru: albo ziemia (na polnocy albo zachodzie reiklandu oczywiscie tam gdzie ziemia jeszcze nie jest spalona;)) albo nieruchomosc w altdorfie.
każdy z was osobiście sven/macief/waldemar/konrad może wybrać:
- mieszkanie w kamienicy w altdorfie (około 40m2)
- piwnica lub zakład (około 80m2)
- ziemia rolna (10-20 hektarów (20 lasu lub 10 pola))
co do ziemii są one obecnie bezpieczne nie są to żadne ochłapy.
W dodatku zostały odprawione tryumfalne modły z waszym udziałem w świątyni Sigmara. Na ołtarz rzucono bebechy kultystów prosząc Sigmara by zwrócił uwagę na tych którzy strzegą ziem Imperium (stąd na następnej sesji rzut na błogosławieństwo!)
Ad4. Sprawa z sędzią z gildii światła i Albrechtem rozwiązała się następująco:
- sędzia po prostu gdzieśtam zniknął w tle, nie wiecie co się z nim stało ale pewnie dzięki stawiennictwu jego ziomków jeszcze nie obcięto mu rąk za łapówkę od Albrechta (przyjął on zresztą dość niską sumę około 100ZK)
- Albrechta chcą skazać na karę śmierci ale uprzednio wystawili go w dyby. Pokazowo zakon pochodni przyszedł ze swoim siepaczem i posłali mu 20 batów. To dużo, może tego nie przeżyć.
I tu pojawił się Pieter, wstawia się on za Albrechtem i możliwe że uda się mu go z tego wyciągnąć.
Ad5: Jeśli Macief chce do lasu na badania a wy chcecie mu towarzyszyć to macie 2-3 dni w mieście i możecie tu spisać jak je pożytkujecie
Post został pochwalony 0 razy
|
|