Wielki Plan
i Okrutna Horda
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Wielki Plan Strona Główna
->
Fritz
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
TAK
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz HTML w tym poście
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Start 2018
----------------
Drużyna
Fabuła
Kiedy sesja
Okoliczności
Inne
Ogólne (ARCHIWUM)
----------------
Drużyna
Okoliczności
Fabuła
Kiedy sesja
Inne
Bohaterowie Niezależni
Consensus
Postacie - prywatnie
----------------
Otto
Macief
Bruno
Waldemar
Konrad
Gregor
Werner
Albert
Ralf
Lucjan
Ogolne (archiwum)
----------------
Druzyna
Fabula
Inne
Kiedy sesja
Consensus
Plotki
Postacie - prywatnie (archiwum)
----------------
Bahir Dori Stoddir
Gustav
Fritz
Sebastiano Rass
Bertold
Manfred
Chacquez
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
mum
Wysłany: Czw 21:12, 31 Maj 2007
Temat postu:
List do Świątobliwego brata Fritza z zakonu Morra w Altdorfie
Drogi Bracie w wierze,
przyznac muszę, iż treśc Twego listu czytałem z rozgorączkowaniem,
które swoją drogą towarzyszy mojemu umysłowi od kilku już miesięcy.
Aby nie niecierpliwic Cię drogi ojcze, zaznaczę od razu, iż zetknąłem się
z poruszaną przez Ciebie datą już nie po raz pierwszy w kontekście
podejrzanych zdarzeń. Wszystko to jednak jest tak pełne zamętu, że z
trudnością posegregowałem stare dokumenty w celu przedłożenia
Tobie Ojcze owych zdarzeń.
Przywołaj swój rozsądek i donośnie wezwij roztropnośc, bowiem mgła
niejasności owiała te wydarzenia przez wieki.
Przyjdzie Ci usłyszeć o czynach krwawych, wszetecznych, wyrodnych,
Na historyka głowę o tym wszystkim ja Ci Ojcze spróbuję dać wieść
dokładną.
13 czerwca 2457 straże księstwa Middenlandu otrzymały pilne
wezwanie na tereny moczarów znajdujące się na południu. Tamtejsi
osadnici w większości prymitywni, ale prostoduszni ludzie żyli w
panicznym lęku przed czymś nieznanym, co zakradło się do nich nocą.
Były to niewątpliwie praktyki czarnoksięski, ale z takim okropieństwem
straże się jeszcze nie spotkały. Kilka kobiet i kilkoro dzieci znikło w
momencie, kiedy w powietrzu rozległo się złowieszcze bicie bębna w
głębi mrocznych, nawiedzonych lasów. Dochodziły stamtąd oszalałe
okrzyki, jęki dręczonych i zawodzenia mrożące krew w żyłach. Pojawiły
się też roztańczone diabelskie płomienie. Zastraszony posłaniec
powiedział, że przekracza to już wytrzymałośc tamtejszej ludności.
Kiedy straże przybyły na miejsce dla porwanych było już za późno. To
co znaleziono trudno było utożsamiac z ich szczątkami. Na miejscu
odkryto ślady tańców, które skupiały się wokół zbryzganego krwią
kamienia. Miało na nim pisac:
'R'lyeh'
13 czerwca 2533 roku znaleziono na morzu bezpański statek 'Viligant'.
Na pokładzie odnalazł się jeden żywy człowiek i dwanaście trupów.
Ocalony żeglarz odmówił jakiejkolwiek relacji z niezwykłej przygody,
znaleziono przy nim dziwnego bożka. Na jego spodzie wyryty był napis,
który z trudem udało się odczytac:
'R'lyeh'
Dwa tygodnie później figurka zaginęła, a zajmujący się sprawą
inkwizytor, umarł krztusząc się ością.
13 czerwca 2534 - dokładnie rok później. Z relacji z odległej Tilei
wynika, że tego dnia szczuroludzie (skaveny) zaczęli wybiegac z
podziemii w ucieczce przed czymś czego się bali. Ich tunele zawalono,
ale jeszcze tej samej nocy zmarł pierworodny syn kapłanki Shally'i.
Przed śmiercią ponoc wypowiedział słowa: 'R'lyeh... nie macie dużo
czasu. Znajdźcie. Znajdźcie zanim się obudzi...'
13 czerwca 2548 - dzień przed śmiercią Wielkiego Teogonisty, opisał on
swój sen, który magowie gildii Niebios uznali za proroczy. Nie chcą
ujawnic jednak jego treści.
11 stycznia 2556 - mój asystent, który zmarł na suchoty tydzień później
zwierzył mi się z serii dziwnych snów o dziwnych miastach, starszych
niż zadumane Karaz-a-Karak, pogrążony w pracy Sigmar, czy opasany
ogrodami Loth'Lorien. Były to miasta istot bez wyrazu twarzy. Miasta
istot nie znających śmiechu, miłości, uczuc. Miasta R'lyeh.
Fry''c
Wysłany: Nie 9:24, 20 Maj 2007
Temat postu: List z uniwersytetu w nuln...
... pipi
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001 phpBB Group
Chronicles phpBB2 theme by
Jakob Persson
(
http://www.eddingschronicles.com
). Stone textures by
Patty Herford
.
Regulamin