Autor |
Wiadomość |
awdzian |
Wysłany: Czw 17:08, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
a ja nawet nie mam kiedy usiąść ale za to jakie bryki ........... mmmmmm  |
|
 |
mum |
Wysłany: Czw 7:06, 19 Lip 2007 Temat postu: |
|
A ja wlasnie usiadlem w pracy i sobie czytam '451 stopni Fahrenheita', niezla ksiazka  |
|
 |
Cino |
Wysłany: Śro 20:36, 18 Lip 2007 Temat postu: |
|
w pracy jak się opierdalasz i szef to widzi to masz taki looz że za to nie wylecisz z roboty a z alborki-tak
jeżeli zaś pracujesz dobrze i tak dalej to i tak nie dostaniesz podwyzki, więc po co się starać? filozofia z 5 lat kacetu się kłania...
doświadczyłem już pracy-życie jest zajebiste! a myślałem że będzie gorzej! |
|
 |
Fry''c |
Wysłany: Pon 10:44, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
u mnie tez jest dosyc znaczaca roznica, mniejszy stres w porownaniu z uczelnia, w pracy mozna uslyszec - dobra robota , na uczelni nie |
|
 |
mum |
Wysłany: Pon 10:26, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
różnica między moją pracą a laborką na uczelni jest tylko taka, że w pracy się nie stresuje;) |
|
 |
Fry''c |
Wysłany: Pon 10:22, 16 Lip 2007 Temat postu: |
|
pipipipipi work is fun |
|
 |
mum |
Wysłany: Pon 8:40, 16 Lip 2007 Temat postu: Też jesteś w pracy? |
|
pipi |
|
 |