Autor |
Wiadomość |
Cino |
Wysłany: Sob 14:37, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
Sam napisałeś posta w którym poczułem się atakowany. A teraz dziwna reakcja że odpowiedziałem. Ok koniec. |
|
|
Fry''c |
Wysłany: Sob 13:19, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
dla mnie bomba |
|
|
mum |
Wysłany: Sob 12:48, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
no ja myslalem, ze wy sie juz dogadaliscie jezeli o to chodzi. fakt - nie ma co wypominac, ale nie powtarzajcie po prostu takich scenek ;p |
|
|
Tolo |
Wysłany: Sob 9:27, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
Rozumiem że mimo względnego spokoju, rozpoczynasz temat na nowo po co ? Proszę o usunięcie tematu. |
|
|
Cino |
Wysłany: Sob 8:32, 02 Cze 2007 Temat postu: |
|
"rzekroczył barierę żartu, chamskiego dowcipu i bezczelności"
Po pierwsze wtedy nie żartowałem, tylko mówiłem powaznie żebyś sprzątnął wosk, który wylałeś, ostrzegałem też wczesniej zębyś podłożył papier ale nie zrobiłeś tego. Gdzie tu bezczelność z mojej strony? gdzie chamski dowcip?
Sam się zachowałeś bezczelnie mówiąc że nie posprzątasz tego i że masz to w dupie, pamiętasz?
Ahh a jakie wiązanki puszałeś do mnie! - ale to ozywiście nie jest chamstwo.
To, że pierwszy mnie uderzyłeś to też jest wporzo - przestań odwracać kota ogonem
"ale może ktoś inny też niech pomyśli nad swoim zachowaniem" czyli że co miałem Cię pogłaskać po główce za rozlany wosk i powiedzieć że tatuś posprząta?
"Nie chodzi tu o kwestię wosku, ale poszanowania"
Najpierw ukazałeś brak szacunku do tego domu, potem (wyzywając mnie) brak szacunku do mnie a na końcu brak szacunku do kogoolwiek-bo się w ogóle nie liczyłeś z innymi i z tym co im możesz zrobić.
Czekam na merytoryczną odpowiedź. |
|
|
N/A |
Wysłany: Nie 18:21, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wszystko zaczelo sie od tego, ze kain zabil abla
Zeby ubranie z wosku odczyscic starzyu wziasc cienka szmatke ( do zmarnowania ) polozyc na plamy z wosku i przygrzac zelazkkiem. Ladnie schodzi i nie ma sladu po wosku |
|
|
Tolo |
Wysłany: Nie 15:25, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Dla mnie tu nie ma nic śmiesznego. Nie chodzi tu o kwestię wosku, ale poszanowania i nastawienia do czyjejś pracy. Już kiedyś ktoś wspomniał że pan C przekłada wszystkie swoje wyolbrzymione,bezczelne cechy na grę lecz tam, z racji że zawsze gra krasnalami, jest do dopuszczalne jednak tutaj nie ma miejsca na takie zachowania. Poszło, stało się, puściły nerwy, przekroczył barierę żartu, chamskiego dowcipu i bezczelności. Nie ukrywam jest i w tym moja wina nie chcę aby takie sytuacje się zdarzały, ale może ktoś inny też niech pomyśli nad swoim zachowaniem.
Muma przepraszam Ciebie bardzo, zostawisz u mnie koszulkę może uda się coś z tym zrobic, postawię Ci piwo, resztę z Was też przepraszam, ale też proszę o zrozumienie.
Więcej grzechów nie pamiętam....
P.S. Może zagrajmy wszyscy krasnalami i się okładajmy po ryjach w grze tak będzie zabawnie. |
|
|
mum |
Wysłany: Nie 13:17, 29 Kwi 2007 Temat postu: |
|
no, tylko plamy z wosku sie nie zmywaja jak sie okazuje i spodnie i koszulka moje nadadza sie co najwyzej do remontowania mieszkania |
|
|
Fry''c |
Wysłany: Nie 8:47, 29 Kwi 2007 Temat postu: Wax Gate ! |
|
Zaczęło się od wosku na stole a potem wosk był już wszędzie ....
Wydaje mi się że powinniśmy przedyskutować to co się zdarzyło i wyciągnąć jakieś wnioski.
Taka sytuacja jest niedopuszczalna, walki brateńcze zawsze były i będą ale w tym momencie poszły butelki w ruch i świeczniki. Rozpierdoliła się sesja, wosk poszedł w ruch.
Ale jaki kliiiiiiiiimat był ... Chociaż to bardziej przypominało walkę dwóch snotlingów (fakt nie obrzucaliście się kupami). |
|
|