Autor Wiadomość
mum
PostWysłany: Sob 19:45, 12 Sty 2008    Temat postu:

Maksymilian pogładził wąsy, pokiwał głową...

Bardzo mnie to wszystko martwi kolego, od początku naszej podróży obserwuje jak kapłan nabiera coraz większej pewności siebie. W zupełności rozumiem twoje obawy. Porozmawiam z magami, postaram się ustalic na ile mógłby byc niebezpieczny. Nie pierwszy raz jestem świadkiem takich konfliktów kolego. Najlepiej będzie ustalic, że nie może ingerowac magią w innych członków kompanii (chyba, że w pozytywnym sensie).

Wydaje mi się jednak, że ingerencja w nasze sny ze strony Fritza jest w jednym przypadku uzasadniona - ingerencja w nasze sny pozwoli wytropic ewentualnego szpiega, ale takie cos powinno odbyc sie za zgoda wszystkich. I z świadkami, bo z tego co wiem zabierał was niegdyś w tamte nieobecne w atlasach krainy...


Maksymilian odszedł nie czekając na Twoją odpowiedź by rozpocząc rozmowę z Solarisem i Irwiną...
Cino
PostWysłany: Sob 18:48, 12 Sty 2008    Temat postu: Rozmowa z Maksymilianem.

Dowódco. Chcę abyś wiedział, że zabiję naszego kapłana jeżeli ten będzie ingerować w moje sny. Już kiedyś otarliśmy się o wielkie niebezpieczeństwo z jego głupoty i i grzebania w snach, nie wiem jakim cudem to przeżył, wiem jednak że teraz nie będę tak pobłażliwy.

Jeżeli nie chcesz abym zabił naszego kapłana Morra zakaż mu ingerencji w moje sny (jako dowódca masz takie prawo). Wydaje się że kapłan nie do końca jest świadom konsekwencji swoich czynów, wygląda to tak:

grzebie w moich snach -> zabijam go.

Kiedyś przysięgał że nie będzie tego już robić, przysięgał też bronić tajemnic drużyny a tą przysięgę złamał.

Powered by phpBB © 2001 phpBB Group