Autor |
Wiadomość |
Cino |
Wysłany: Czw 19:10, 13 Mar 2014 Temat postu: |
|
Po wielu tygodniach marszu jesteśmy niemal u celu. Ominęliśmy wiele zastępów wrogów, czmychnęliśmy między nimi, wysłani przez tego, który włada Imperium (nie mylić z Imperatorem).
Nasz los, może nawet los Imperium rozstrzygnie się właśnie w tym miejscu.
Kiedy główne siły oblegają co większe miasta, my prześlizgnęliśmy się do obozowiska ciur obozowych, pomniejszych kultystów, jednak co kryje wieża?
Czy cienie wysysające energię były przypadkiem?
ooo kurwa tasuje się mentalnie i czekam na sesje ps. Mum zajebiste intro :F Ulka mówi że straszna muzyka |
|
|
Tolo |
Wysłany: Pon 18:43, 03 Mar 2014 Temat postu: |
|
Sesja super fajny spontan i się napiłem. Dobra sesja !! Czekamy na kolejne karty |
|
|
mum |
Wysłany: Nie 18:04, 02 Mar 2014 Temat postu: 01.03.2014 |
|
Było bardzo milutko, dzięki chłopaki że wpadliście to była miła niespodzianka
a więc tak:
- ruszyliscie spod chatki myśliwskiej z konnymi szlakiem strzały
- po drodze ślady walki banitów i czarownic, doszliście do tego że trwa sabat
- dotarliście do małego portu gdzie odbywał się rytuał (czarownice zabijały banitów)
po długim zastanowieniu i pertraktacjach postanowiliście rozdzielić się na 3 grupy zamiast dokonywać otwartego starcia, podjęliście w ten sposób spore ryzyko ale kości były po waszej stronie.
- kilka umiarkowanie spokojnyhc dni podróży przez tereny wroga, potem przejście przez obozowiska wroga...
- jesteście u celu. przed wami z ziemii wyrasta wieża gdzie dopełni się wasze przeznaczenie.
Pede: każdemu 70 wszyscy grali kozi |
|
|